Oby więcej takich numerów nie robili!

Opublikowano:
Autor:

Oby więcej takich numerów nie robili! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Odpady budowlane, deski, a także zużyte foliowe worki, okrycia, plastikowe tuby po silikonowych klejach powinny trafić do specjalnych kontenerów. Ale widocznie nie wiedzieli o tym pracownicy i kierownik placu budowy przy os. Słonecznym w Gostyniu. Śmieci te zostałyby na stałe przysypane ziemią, gdyby nie jeden z mieszkańców. Zauważył, jak postępuje firma budująca osiedle, udokumentował proceder na zdjęciach i zwrócił się do redakcji gostynska.pl z interwencją.

O sprawie powiadomiliśmy prezesa rawickiej firmy Rawbud (dewelopera, który buduje bloki), zainteresowali się nią też urzędnicy z gostyńskiego magistratu oraz straż miejska.

Na os. Słonecznym w Gostyniu bloków przybywa, firma deweloperska kończy budować jeden, wyrównuje teren, sieje trawę, a za chwilę powstaje kolejny budynek wielorodzinny. Cały czas na placu budowy coś się dzieje. Tymczasem jeden z mieszkańców miasta zwrócił uwagę na sposób sprzątania po zakończonych budowach.

- W taki sposób firma budująca bloki na os. Słonecznym pozbywa się ziemi z wykopów - czytamy w liście, przesłanym do redakcji naszego tygodnika. Obserwator zauważył, że skarpa powstała z ziemi, jest niejednolita, rozwarstwia się. Obawiał się, że może dojść do obsunięcia. - Czy usypywanie skarpy jest wykonywane legalnie i zgodnie ze sztuką? Czy śmieci znalazły się tam „przypadkiem"? - pyta mieszkaniec w mailu.

Gostyńscy urzędnicy, kiedy tylko dowiedzieli się o „śmietniku” na budowie i nieprawidłowo tworzonej skarpie (była zbyt szeroka) udali się na miejsce. Na placu budowy pojawili się też strażnicy miejscy. Na os. Słonecznym w Gostyniu trwały roboty, związane z równaniem terenu. Najprawdopodobniej - po tym jak sprawy w swoje ręce wziął urząd miejski - zainterweniował prezes rawickiej firmy, budującej osiedle Andrzej Pawłowski.

- Do zwałów ziemi odpady nie trafiły. Zostały pozbierane, wywiezione jako osobne śmieci - zapewnił.

Czy im nie wstyd, że chcieli ukryć nierozkładalne odpady w ziemi?

- Jest tam kierownik budowy, za wszystkich ludzi nie mogę dopowiadać. Tam nie pracują tylko ludzie Rawbudu, ale też podwykonawcy. Stało się, zainterweniowałem, zostało to usunięte - dodaje prezes firmy deweloperskiej.

Komendant gostyńskiej straży miejskiej zapewnia, że pracujący na placu budowy, na os. Słonecznym w Gostyniu, po tym, jak straż miejska zainteresowała się sprawą, niemal od ręki zabrali się za sprzątanie.

- Tych plastików, regipsowych płytek nie było, kiedy przyjechali strażnicy. Na ich oczach za to zbierali deski stare, zbutwiałe, pozostałości po wcześniejszych budowach - mówi komendant Andrzej Maćkowiak. Przyznaje, że straż miejska będzie miała plac budowy na os. Słonecznym na uwadze. - Trzeba się im częściej przyjrzeć, aby więcej takich numerów nie robili. Puszki po piance, to były świeże śmieci, ale dodatkowo w ziemi leżało coś głównie przysypane, deski od miesiąca, a nawet roku, a kiedy ją ruszyli, to wszystko wyszło na wierzch - wyjaśnił sprawę Andrzej Maćkowiak.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE