Po tegorocznym akcesie nowych członków już ponad pół setki motocyklistów liczy klub „Wolni Jeźdźcy Piaski”. Osoba chcąca wstąpić w szeregi braci musi przejść roczny okres próbny, cechować się nieposzlakowaną opinią wśród kolegów i koleżanek, a u niech nie liczy, że będzie miała „fory” dzięki „wypasionemu” motocyklowi - to nie mam żadnego znaczenia.
– Robią kawał dobrej roboty. To jest po prostu zaszczyt być wśród nich. Jeśli tylko mam czas, to jestem zachwycony, że mogę z nimi wyjechać, uczestniczyć w jakiś imprezach. A powiem, że widok radości i uśmiechu na twarzach dzieci to jest coś bezcennego – mówi Andrzej Wolsztyniak z Bodzewa, jeden z nowo przyjętych w tym roku do klubu.
Aby jednak przywdziać kamizelkę z charakterystycznym logiem „Jeźdźców”, aspirujący do członkostwa musiał przejść ostatni test. W tym roku na zakończeniu sezonu, w sobotę, 9 listopada w piaskowskim „strażaku” zebrał się cały klub, by ocenić stan przygotowania „kotów”.
Więcej czytaj w przyszłotygodniowym wydaniu "Życia Gostynia".