Gmina Krobia jest jedynym samorządem w powiecie gostyńskim, który nie ma podpisanej umowy z żadnym większym schroniskiem. Póki co świetnie sobie radzi z kwestią bezpańskich psów, dzięki młodym wolontariuszom. W ciągu ostatnich 5 lat do adopcji udało się oddać ponad 108 czworonogów. W tym roku gmina zamierza wydać na utrzymanie bezdomnych zwierząt 23 tys. zł, z czego prawie 9 tys. zł zaplanowano na zakup karmy i materiałów do opieki nad psami, prawie 4 tys. zł na wyłapywanie psów, po 4 tys. zł na czipowanie i sterylizację.Choć dla większości schronisk jednym z większych wydatków jest obsługa weterynaryjna, gmina Krobia na ten cel rocznie wydaje jedynie tysiąc złotych. A to dzięki temu, że pani weterynarz, z którą podpisano porozumienie, zgodziła się je leczyć za darmo.
Przytulisko w Krobi, z pewnością, nie funkcjonowałoby tak dobrze, gdyby nie zaangażowanie 25 wolontariuszy. To oni wraz z opiekunem Longiną Pietrzak poświęcają swój wolny popołudniowy czas na to, by pieski wyprowadzać na spacery i pielęgnować.
Więcej w obecnym wydaniu "Życia Gostynia".